piątek, 16 stycznia 2015

Rozdział 4

Następnego dnia obudziłam się i dopiero teraz do mnie doszło, że jestem w Londynie. W mieście, w którym od dzieciństwa chciałam mieszkać.
Wstałam i musiałam wyjrzeć za okno bo mnie korciło. Super widok na London Eye i Tower bridge.
Ubrałam się. Nałożyłam zwykłą czarną koszulkę, czarne jeansy, kurtkę i do tego botki tego samego koloru co wszystkie części garderoby na dzisiaj.
Lubię kolor czarny, ale tylko jak mogę coś ubrać.
Poszłam do kuchni przy okazji budząc Emmę.
Zrobiłam nam po słodkim omlecie i do tego kawę.
Wtedy do kuchni weszła Emma.
-Hej, jak tam?-spytałam podając jej talerz.
-Dobrze, ale wciąż nie mogę uwierzyć, że tutaj jesteśmy!-krzyknęła szczęśliwa.
-Ja też! Ale teraz szybko jedz bo jedziemy zwiedzać Londyn!-powiedziałam i poszłam do łazienki zrobić sobie lekki makijaż i umyć zęby. Kiedy byłam już gotowa to razem z Emmą wyszłyśmy z apartamentowca. Zmierzałyśmy ku London Eye, a następnie nad Tamizę.
Kiedy byłyśmy już lekko zmęczone, poszłyśmy do jakiejś restauracji aby coś zjeść. Zamówiłyśmy sobie po tradycyjnej rybie z frytkami. Nie powinnam jeść frytek, ale zrobiłam sobie wyjątek. Kiedy tak jadłyśmy przypomniało mi się o sesji, którą załatwiła mi mama. Z torebki wyjęłam telefon i sprawdziłam skrzyknę pocztową. To dzisiaj. Dzisiaj jest ta sesja, na której to ja mam robić zdjęcia. Chciałabym pójść, ale wtedy pokazałabym matce, że nie poradzę sobie sama. A tak nie jest. 
-Co tam masz?-spytała ciekawska Emma.
-Tą sesje. Dzisiaj jest.-powiedziałam nie odrywając wzroku od ekranu.
-Idź na nią
-Po co?
-Spełnij swoje marzenia. Chciałaś tego.-powiedziała. Miała racje. Chciałam tego więc zrobię to.
-Dobrze. Ale chodź ze mną.-poprosiłam a ona od razu chętnie się zgodziła. Kiedy zobaczyłam godzinę zdjęć to był znak, że trzeba już iść jeśli chcę zdążyć. Muszę się jeszcze przebrać. 
Szybko taksówką wróciłyśmy do mieszkania i szybko pobiegłam się przebrać. Wzięłam torebkę i razem z Kylie pojechałyśmy. Kiedy zatrzymałyśmy się przy budynku zaczął mnie gryźć wielki stres. 
Nigdy nie robiłam sesji i to jeszcze z kimś sławnym znając mamę. Wysiadłyśmy i poszłyśmy do recepcji.
-Dzień dobry.-powiedziałyśmy razem.
-Dzień dobry. Witam w Den-powiedziała młoda kobieta o blond włosach ubrana w obcisłą krótką spódnicę i włożoną w nią białą mocno prześwitującą koszulę.-W czym mogę służyć?
-Ja przyszłam na sesje-powiedziałam.
-Pani nazwisko.-wreszcie spojrzała na mnie.
-Blake. Olivia Blake.-powiedziałam i spojrzałam zdenerwowana na Emmę, ale ta mnie pocieszyła pokazując mi kciuki w górę. 
-Ach tak! Mam panią umówioną. Proszę za mną.-powiedziała i wstała.-A pani z nami?-spytała Emmę.
-Nie. Ja tu poczekam.-powiedziała lekko spoglądając na mnie.
-Dobrze. Więc panią proszę za mną.-szłyśmy korytarzem w lewo a potem w prawo, aż dotarłyśmy do dużych szklanych drzwi z napisem SESJE. W środku panował lekki tłok. A tu trzeba się przebrać, a tu umalować a tutaj inne pozy.-Pani Honret, przyszła pani Blake. Na sesję z chłopakami.-powiedziała cicho do jakiejś kobiety w średnim wieku. 
-Dzień dobry Olivia! Jestem Melanie Honret. Jestem bliską przyjaciółką twojej matki. Dziękuję, że jednak zechciałaś przyjść. Twoja mama pokazywała mi zdjęcia, które zrobiłaś. Są piękne. 
-Miło mi to słyszeć.-powiedziałam zarumieniona.
-Chłopcy się przebierają, a ty jak chcesz możesz się jakoś przygotować. Tutaj jest tło gdzie wykonywana będzie sesja. Chcę, żebyś to ty ustaliła wszystkie pozy i rożne takie. Więc ja cię zostawiam i zaczynamy. Oczywiście nie musisz się wstydzić, będziesz tylko ty i chłopcy.-powiedziała i odeszła. Taaa tylko chłopcy! Fajnie! 
Torebkę powiesiłam razem z kurtką na wieszaku i razem z moimi aparatami poszłam do pokoju gdzie miała się odbyć sesja.
Zaczęłam czyścić lusterko, kiedy do środka wparowali chłopcy. Odwróciłam się i nie mogłam uwierzyć.
Przede mną stało w całej doskonałości One Direction.
-Emm hej.-zaczęłam.-jak już jesteście gotowi to stańcie przy ścianie normalnie jakbyście na co dzień stali. Zapomnicie, że gdzieś tutaj jest aparat zapomnijcie, że jest to sesja. Patrzcie się po prostu prosto albo gdzieś indziej.-powiedziałam i oni tak postąpili. Kiedy każdy jeden z nich przechodził poczułam lekkie dotknięcie na biodrze. Odwróciłam wzrok i zobaczyłam uśmiechniętego tego samego chłopaka z Ibizy.

(...)                                                                                         Sesja przebiegła super! Czułam się tak wyluzowana jak nigdy. To to co kocham.
Jedno zdjęcie podobało mi się najbardziej.
Pokazuje ich tutaj jak najbardziej normalnymi.
-Co tam?-usłyszałam niski głos z lekką chrypką. Odwróciłam się i ujrzałam zielone, przenikliwe oczy. I chłopaka w lokach.
-Dobrze. 
-Jestem Harry.-powiedział podając mi dłoń, którą po chwili uścisnęłam.
-Jestem Olivia.-powiedziałam dalej spoglądając w aparat.
-Ładne zdjęcia. Od dawna interesujesz się fotografią?
-Tak. Od dzieciństwa interesowałam się tym. 
-Aha.-skomentował krótko. Dostałam w tym momencie właśnie SMS od Em, w którym pisała, żebym już schodziła bo nie wytrzyma z tą babą na dole.
-Przepraszam, ale muszę już iść pa.
-A dasz mi swój numer?-spytał z nadzieją w głosie. Niech stracę.
-Tak.-wpisałam mu swój numer na jego ręce bo nie miał gdzie. Haha dobre...-Papa.-pomachałam mu i szybko wybiegłam z sali.






dziękuję reveal z urstyle.pl za wypożyczenie mi swoich projektów. :***